Pierwszy Diskomat jest wyposażony w tylny podwójny ubijak oponowy. Ten wał ma tę zaletę, że może pracować w dwóch ustawieniach. Zarówno duże, jak i małe koła z oponami mogą aktywnie pracować, lub tylny mały wał oponowy można w prosty sposób wyłączyć z eksploatacji, a Diskomat będzie pozostawiał grubszą strukturę. Kolejną zaletą tego rozwiązania jest to, że koła jezdne/transportowe są zintegrowane z tym wałem i maszyna pomimo swoich rozmiarów wygląda bardzo kompaktowo.
Dyrektor wykonawczy firmy Zdeněk Šípek zwrócił także uwagę na inne cechy naszych maszyn. „W firmie Farmet podoba mi się i doceniam to, że jeśli mają koncepcję maszyny, nadal nad nią pracują. Nie kończą tego zakładając, że maszyna jest skończona i powstaje coś nowego. Stale ją udoskonalają i ulepszają. Patrząc na maszyny widać ogromne przejście do niemal absolutnej perfekcji ”- powiedział dyrektor. Wybierając nową maszynę, wiedzieli, co wybierają więc nie było żadnych spraw do wyjaśniania. Byli i nadal są zadowoleni z pierwszej maszyny Diskomat, więc kupili te same brony talerzowe Diskomat o tej samej szerokości roboczej. „Tym razem wybraliśmy inny wał tylny a dokładnie podwójny wał ring. Jest to bardzo uniwersalny wał odpowiedni do każdych warunków i do wszystkich rodzajów gleby. Bardzo dobrze sprawdza się w wilgotnych warunkach ”- powiedział dyrektor, dodając, że w tych bronach talerzowych najbardziej ceni sobie wysoką przepustowość, doskonały efekt mieszania i doskonałe wymieszanie resztek roślinnych. Wynika to głównie z faktu, że maszyna ma solidną konstrukcję z dużym prześwitem ramy. Same talerze mają średnicę 62 cm i dzięki temu osiągają głębokość roboczą do 18 cm.
Nowa maszyna sprawdziła się również w gospodarstwie również przy uprawie ziemniaków. „Diskomat doskonale wyrównuje nierówności pozostawione przez kombajny ziemniaczane i wprowadza łodygę ziemniaka do profilu glebowego” - pochwalił Zdeněk Šípek. Ciągnik do Diskomat ma moc od 350 KM, a jedna maszyna obrabia dziennie około 70 ha.
Starszy, pierwszy Diskomat przeszedł niewielki remont i jest zawsze gotowy do wyjazdu na pole. „Jest to uzależnione od ciągnika. Gdy mamy wolny ciągnik, obie maszyny wyruszają na pierwszą podorywkę, a do jesiennych prac zwykle używamy nowszego Diskomat z wałem ring” dodaje dyrektor wykonawczy.